Turniej łuczniczy

01.10.200815:56

W Ogródku Jordanowskim 28 września odbył się średniowieczny festyn, w ramach którego przeprowadzony został, zapowiadany jeszcze podczas tegorocznych Dni Ostrowi, turniej łuczniczy. Zorganizowało go ostrowskie bractwo łucznicze które zaprosiło do Ostrowi zespoły prezentujące muzykę i tańce Średniowiecza, a także rzemieślników wytwarzających i sprzedających rekwizyty historyczne.

Ogromne zainteresowanie wywołał sokolnik Piotr Zadworny, który zaprezentował uczestnikom drapieżne ptaki: jastrzębie Harrisa, puchacza, sowę płomykówkę oraz sokoła wędrownego i pustułkę. Ptaki oswojone z podobnymi pokazami, latały wśród widzów, siadały im na ramionach, a nawet na głowach nie czyniąc nikomu najmniejszej krzywdy. – Biorę często udział w rycerskich turniejach na terenie całego kraju. Taki pokaz kosztuje 3-4 tys. złotych. W Ostrowi przeprowadziłem go całkowicie nieodpłatnie ponieważ jako mieszkaniec powiatu bardzo się cieszę, że takie historyczne festyny zaczynają być organizowane także i u nas – powiedział po występie swoich skrzydlatych pupili Piotr Zadworny. Organizatorzy festynu zadbali aby widzowie czynnie uczestniczyli w przygotowanych atrakcjach. Zorganizowano więc warsztaty taneczne, podczas których można było nauczyć się średniowiecznych tańców, a także bardziej militarne rozrywki jak: rzuty oszczepem i toporem do celu, rzut balem i strzelanie z łuków (również dla dzieci). Główną  atrakcją imprezy był turniej łuczniczy o puchar burmistrza miasta. Udział w nim wzięło 24 łuczników: grupa młodzieży z MDK w Szczytnie oraz członkowie bractwa łuczniczego i stowarzyszenia rekonstrukcji historycznych z Ostrowi. Warunkiem startu był własny sprzęt łuczniczy oraz strój nawiązujący do okresu Średniowiecza. Warto w tym miejscu dodać, że barwne kostiumy, w których łucznicy wystąpili podczas turnieju, wykonali oni sami lub zakupili za własne pieniądze, podobnie jak liczne rekwizyty, które ożywiały ich obozowisko. Strzelano na dwóch dystansach (15 i 20 metrów) i suma punktów zdobytych w obydwu turach wyłaniała zwycięzcę.

Po zaciętym pojedynku pierwsze miejsce wystrzelał Andrzej Mierzwiński – pomysłodawca utworzenia w Ostrowi bractwa łuczniczego i zorganizowania turnieju, miejsce drugie zajął również ostrowianin Andrzej Stepnowski, a trzecie młodziutki Adrian Drężek ze Szczytna. Tuż za nim ze stratą 1 pkt uplasowała się najlepsza łuczniczka turnieju - Krystyna Mierzwińska. W strzelaniu z łuku dla publiczności zdecydowane zwycięstwo odniósł Andrzej Zajączkowski. Reasumując, była to bardzo udana, widowiskowa i chyba jedna z najtańszych dla miejskiej kasy imprez. Wśród widzów można było zauważyć władze miasta i sąsiednich gmin, radną wojewódzką, dyrektorów szkół, młodzież, tylko niestety samej publiczności nie było zbyt wiele. Jednak z opini tych którzy przyszli na turniej wynika, że zainteresowanie łucznictwem w Ostrowi zaczyna powoli wzrastać. A o to głównie chodziło!  Imprezę wsparły organizacyjnie i sprzętowo MDK, MOSiR, ZGKiM, jednostka wojskowa oraz liczni prywatni sponsorzy. (Andrzej Mierzwiński)