Zawsze będę z wami…

29.01.200912:48

Oddział noworodkowy szpitala powiatowego w Ostrowi otrzymał imię długoletniej ordynatorki lek. Ireny Jagiełło. Uroczystość nadania odbyła się 15 stycznia z udziałem rodziny, władz samorządowych z terenu powiatu, personelu medycznego oraz przyjaciół zmarłej w czerwcu ub. roku, niezwykle zasłużonej dla ostrowskiej służby zdrowia lekarki.

Nadanie imienia Oddziałowi Neonatologicznemu poprzedziło nabożeństwo w szpitalnej kaplicy odprawione w intencji zmarłej lekarki przez kapelana szpitala ks. Marka Borawskiego oraz ks. Krzysztofa Stępczyńskiego. Ten ostatni w porywającym kazaniu przedstawił sylwetkę Ireny Jagiełło oraz misję lekarzy, która w zakresie niesienia pomocy chorym zbliżona jest do misji Syna Bożego. – Ojciec Święty Jan Paweł II mówił, że ręce lekarza są przedłużeniem rąk Pana Jezusa – powiedział ks. Stępczyński. Taką misję wypełniała przez 38 lat z oddaniem i poświęceniem doktor Jagiełło. Po nabożeństwie dyrektor szpitala Andrzej Sawoni przypomniał życiorys i zasługi zmarłej koleżanki, a starosta Zbigniew Kamiński odczytał uchwałę Rady Społecznej szpitala z 17 września ub. roku o nadaniu imienia lek. Ireny Jagiełło Oddziałowi Neonatologicznemu. – Pamięć o takich ludziach pozostaje wiecznie żywa – stwierdził starosta. Z najwyższym uznaniem o patronce oddziału mówili także: radna wojewódzka Danuta Janusz, naczelna pielęgniarka szpitala Elżbieta Malec, prof. Jan Dzieniszewski oraz prof. Maria Kornacka – krajowy konsultant neonatologii, która stwierdziła, ze dzięki Irenie Jagiełło ostrowski oddział noworodkowy stoi na najwyższym poziomie. Elżbieta Malec przepracowała wspólnie z doktor Jagiełło niemal 30 lat. – Była mi bardzo bliska, niemal jak rodzina. Była osobą wyjątkową, bardzo oddaną swojej pracy i małym pacjentom. Nie miała normalnych świąt i urlopów. Zawsze spędzała je „pod telefonem”, aby na pierwszy sygnał przyjechać do szpitala. Mnie się wydaje, że ona jest wciąż z nami. Z pewnością nie chciałaby abyśmy po niej płakali, ale pamiętali ją taką jaka była – opowiada naczelna pielęgniarka. Łzy jednak popłynęły z wielu oczu gdy Krzysztof Jagiełło dziękując za inicjatywę nadania imienia, niezwykle ciepło i serdecznie mówił o żonie, o jej walce z chorobą, a zwłaszcza o prowadzonym przez nią niemal do ostatnich chwil życia żółtym zeszycie, rozpoczynającym się zdaniem „Zawsze będę z wami…”.

– Jako rodzina jesteśmy dumni i szczęśliwi, że żyliśmy obok tak szlachetnego człowieka. Tylko dlaczego tak krótko? – mówił Krzysztof Jagiełło. Poinformował również, że co roku w rocznicę śmierci żony będzie odprawiana w jej intencji Msza św. – Pamiętajcie o niej w tym dniu, módlcie się za nią - dodał łamiącym się głosem. Następnie w asyście córek Agnieszki Jagiełło – Gruszweld i Kingi Kuleszy dokonał odsłonięcia napisu nad wejściem do Oddziału Neonatologicznego, a nowa ordynator Jolanta Samsel oprowadziła gości po wyremontowanych latem ub. roku korytarzach i salach. Prezentują się one bardzo atrakcyjnie. Pomalowane ciepłymi pastelowymi kolorami ściany, wywołują pogodny, przytulny nastrój, a przebudowane sale stwarzają maksimum wygody dla małych pacjentów i ich mam. Doktor Samsel jest ordynatorem od maja 2008 roku, wcześniej pracowała w Ostrołęce, a o swojej poprzedniczce mówi w samych superlatywach. – Znałam panią doktor Jagiełło, razem z moją przełożoną doktor Sierzputowską były pionierkami neonatologii na Mazowszu. Moim zdaniem ostrowski oddział jest bardzo dobrze wyposażony, a personel pielęgniarski doskonale wyszkolony co jest niewątpliwą zasługą doktor Jagiełło. Jest na pewno wyzwaniem kontynuowanie jej dzieła, ale uważam, że należy pracować zgodnie z posiadaną wiedzą i z sercem, co jest szczególnie ważne przy dzieciach, a wtedy wszystko pójdzie dobrze – mówi doktor Samsel. (AM)


Na dolnym zdjęciu: dyrektor Andrzej Sawoni, Krzysztof Jagiełło, starosta Zbigniew Kamiński