Co z tą kręgielnią?

15.04.200915:44

W związku z emocjami jakie podczas XXIV sesji RM wywołał temat kręgielni,

poprosiliśmy dyrektora MOSiR Leszka Mościckiego o pokazanie nam obiektu oraz o informację na jego temat. Jest to obszerne pomieszczenie znajdujące się pod trybunami hali sportowej, pełniące obecnie rolę magazynu materiałów budowlanych. A miało go w ogóle nie być! - Już podczas analizy planów pierwszej koncepcji obiektu stwierdziliśmy, że sam basen i hala sportowa może nie spełnić oczekiwań mieszkańców jeżeli zabraknie w nim innych pomieszczeń do rekreacji jak np. do fitness czy aerobiku – wspomina dyrektor Mościcki. Wtedy też zwrócono uwagę na fundamenty, które po wybudowaniu trybun miały zostać zasypane ziemią. Zwrócono się do projektanta z wnioskiem aby „odzyskać” tę dodatkową powierzchnię, którą później można będzie przeznaczyć dla mieszkańców, którzy na co dzień nie uprawiają żadnej dyscypliny sportowej, a są zainteresowani aktywną rekreacją jako alternatywą do spędzania wolnego czasu. Roboczo wpisano w dokumentacji, że będzie to pomieszczenie magazynowe. Gdy nieco później padła propozycja aby zorganizować tam kręgielnię, nie zmieniano już dokumentacji, gdyż pociągnęłoby to za sobą konieczność uzyskania nowego pozwolenia na budowę, co z kolei spowodowałoby kilkumiesięczne opóźnienie budowy Centrum. – Aby nie wstrzymywać całej inwestycji postanowiono wówczas, że adaptacja pomieszczenia na kręgielnię nastąpi już po oddaniu obiektu do użytku – mówi Leszek Mościcki. Zarówno burmistrz jak i radni poprzedniej kadencji uważali, że taka forma spędzania wolnego czasu znakomicie wpisuje się w nazwę Centrum Kultury i Rekreacji. Dodatkową jej zaletą jest także możliwość zarabiania na siebie, tak jak to się dzieje w Zambrowie czy Wyszkowie, z tym, że w Ostrowi sama kręgielnia byłaby własnością miasta, natomiast przewidziany obok bar byłby już prowadzony przez prywatną osobę wyłonioną w drodze przetargu. Zagospodarowanie oraz sposób korzystania z Centrum były konsultowane między innymi z dyrektorami szkół, nauczycielami wychowania fizycznego oraz zapoznano z nimi kluby sportowe i nikt nie kwestionował koncepcji zorganizowania kręgielni. Jedynie sekcja podnoszenia ciężarów z klubu UOLKA wolałaby tam widzieć zaplecze treningowe dla sztangistów, które ponadto umożliwiłoby lepsze zorganizowanie ewentualnych Mistrzostw Polski w Podnoszeniu Ciężarów. Zdaniem wielu mieszkańców, mistrzostwa takie w Ostrowi mogą być zorganizowane w najlepszym razie raz na kilka lat lub wcale, a Centrum budowane jest z myślą o jak największej liczbie osób korzystających z możliwie najszerszej oferty aktywnego spędzania w nim wolnego czasu i o nich przede wszystkim powinny zatroszczyć się władze miasta. Zresztą ostrowscy sztangiści nie pozostaną pozostawieni sami sobie. Jak zapewnia dyrektor Mościcki, w budynku MOSiR-u przy ul. Warchalskiego przewiduje się oddanie do ich dyspozycji dodatkowych pomieszczeń. Razem z obecnie już użytkowanymi będzie to niemal 200 m kw. powierzchni. A swoją drogą czy w tak ważniej sprawie nie należałoby spytać nie tylko sportowców lub nauczycieli, ale także innych mieszkańców zainteresowanych nie tyle uprawianiem sportu wyczynowego, co raczej rekreacją w gronie rodzinnym lub koleżeńskim? A kręgle nadają się do tego znakomicie. (Andrzej Mierzwiński)