Zanosi się bowiem na stałą współpracę dawnych zesłańców z ich włoskimi przyjaciółmi z Brembate di Sopra. A zaczęło się to w styczniu 2006 roku

W Brembate od lat organizowany jest Europejski Dzień Pamięci poświęcony ofiarom II wojny światowej, na który zapraszani są świadkowie i uczestnicy tragicznych wydarzeń sprzed ponad pół wieku. Mieszkańcy Brembate już wcześniej gościli o siebie między innymi  więźniów obozów hitlerowskich oraz ocalałych z holokaustu Żydów. Nie mieli jednak okazji spotkać się z tymi, którzy przeżyli piekło Gułagu. I wtedy ówczesny wiceburmistrz Brembate Mario Imi zwrócił się do wydziału promocji miasta w Ostrowi, aby ta pomogła zorganizować Dzień Pamięci poświęcony polskim Sybirakom.
W Ostrowi sporządzone zostało opracowanie o sowieckich zsyłkach, ze szczególnym podkreśleniem udziału w nich mieszkańców powiatu ostrowskiego, a także przygotowano wyjazd delegacji Sybiraków do Włoch. W sumie były to dwa wyjazdy, w styczniu i w maju 2006r. Udział w nich wzięli Tadeusz Jemielita – prezes ostrowskiego koła ZS oraz Mirosław Tomasik i Wiesław Listwoń. Było to dla nich ogromne przeżycie i nie tylko dlatego, że po raz pierwszy odbyli podróż samolotem czy zwiedzili kawałek Włoch. Zaskoczeniem była przede wszystkim niezwykła serdeczność i gorące przyjęcie, z jakim się tam spotkali. Gospodarze przygotowali się bowiem niezwykle starannie do przyjęcia tak niecodziennych gości. W bibliotece miejskiej urządzono ekspozycję książek i wydawnictw o archipelagu Gułag, a w ratuszu wystawę fotograficzną o syberyjskich zesłańcach przygotowaną przez ostrowskiego dziennikarza Andrzeja Mierzwińskiego. Najbardziej jednak wzruszające i pamiętne były spotkania z mieszkańcami nie tylko Brembate, ale całego niemal regionu. Pełne tragizmu wspomnienia,  zwłaszcza o martyrologii polskich dzieci na „nieludzkiej ziemi”, wyciskały łzy i budziły zgrozę wśród słuchaczy. Były także wywiady dla prasy i stacji telewizyjnych, a także słowa sympatii na ulicach miasta ze strony zupełnie obcych ludzi. Jak stwierdzili gospodarze, te wizyty i spotkania uświadomiły Włochom o wiele lepiej i dobitniej, niż grube książki, jak wyglądało sowieckie ludobójstwo i jaką drogę przez mękę przeszedł naród polski podczas ostatniej wojny. Po tych wizytach, kontakty wcale się nie urwały. Podczas każdego niemal pobytu w Ostrowi, Mario Imi znajdował czas na spotkania ze swoimi „syberyjskimi” przyjaciółmi. W podziękowaniu za propagowanie we Włoszech wiedzy o polskich zesłańcach i ofiarach Gułagu, na wniosek ostrowskiego koła ZS, podczas tegorocznych Dni Ostrowi, został on odznaczony Odznaką Honorową Związku Sybiraków. Po październikowych uroczystościach oddania basenu, ponownie spotkał się z dziesięcioosobową grupą byłych zesłańców. W spotkaniu wzięli także udział przewodniczący RM Krzysztof Laska oraz dyrektor SP z Jasienicy noszącej imię Zesłańców Sybiru. Były wspomnienia z włoskich wizyt, podziękowania i upominki. Mario Imi zaproponował wówczas aby wspólnym kontaktom nadać bardziej zorganizowaną formę w postaci stałej współpracy. Zaprosił też członków ZS do ponownego odwiedzenia Włoch. Na koniec przekazał z własnej kieszeni 4 tys. euro na rzecz ostrowskiego koła. – To tylko pieniądze, wy daliście mnie o wiele więcej – powiedział Mario Imi łamiącym się ze wzruszenia głosem gdy prezes Jemielita dziękował za niespodziewany prezent.

AM