Sylwester pod ratuszem
05.01.201016:44
Kilkaset osób przywitało nadejście Nowego Roku na tradycyjnym, od kilku już lat, spotkaniu przed miejskim ratuszem.
Spotkania te mają już stałych i wiernych uczestników, którzy nie wyobrażają sobie nocy sylwestrowej bez zabawy na placu księżnej Anny. Niektórzy przyszli tutaj całymi rodzinami, z dziećmi, a nawet z wnukami, z własnym szampanem, petardami i fajerwerkami. Inni „urwali się” na krótko z zabaw sylwestrowych i prywatek aby razem z władzami miasta pożegnać odchodzący rok, powitać nowy i z tej okazji życzyć sobie wszelkiej pomyślności na następne trzysta kilkadziesiąt dni.
Na placu przed ratuszem rozkręciła się dyskoteka pod gołym niebem, była muzyka, tańce i doskonałe humory. Kilka minut przed północą, na schodach ratusza pojawiły się władze miasta z burmistrzem Mieczysławem Szymalskim, skarbnikiem Renatą Trojanowską i sekretarzem Tomaszem Skibickim. Burmistrz podsumował krótko odchodzący rok, przypomniał największe miejskie inwestycje i osiągnięcia oraz plany i zamierzenia na nowy rok.
Następnie złożył wszystkim mieszkańcom życzenia zdrowia i spełnienia marzeń. Życzył także wiecej serdeczności i miłości bliźniego niż miało to miejsce w starym roku.
Po jego wystąpieniu strzeliły korki szampanów i przy „bąbelkach” składano sobie życzenia indywidualnie. Najwięcej zebrał ich burmistrz, który 1 stycznia obchodzi imieniny.
Punktualnie o północy nad miastem przetoczył się potężny huk odpalanych petard i sztucznych ogni, a niebo rozbłysło setkami fajerwerków.
Najbardziej widowiskowy pokaz miał miejsce przed ratuszem, ale strzelano i to ostro, w całym mieście. Niektóre fajerwerki miały dość nieoczekiwany finał.
W jednym z bloków przy ulicy
Widnichowskiej wybuchł pożar od sztucznych ogni zgromadzonych na balkonie i aby go ugasić, strażacy musieli skorzystać z podnośnika. Była to zresztą dla nich dość pracowita noc, gdyż wyjeżdżali jeszcze do pożarów w Zarębach Kościelnych i w Nienałtach Brewkach oraz do wypadków drogowych w Ugniewie i na ostrowskiej obwodnicy gdzie 3 osoby (w tym dwoje dzieci) zostały ranne. (AM)