Krajobraz po zimie czyli wiosenne porządki

26.03.201012:33

Wbrew katastroficznym prognozom, przejście zimy w wiosnę obyło się na szczęście bez większych sensacji

Wbrew katastroficznym prognozom, przejście zimy w wiosnę obyło się na szczęście bez większych sensacji. Śnieg stopniał powoli, dzięki czemu miasto uniknęło dużej wody i podtopień. Warto dodać, że tegoroczna akcja „Zima” (odśnieżanie, wywóz śniegu, posypywanie piaskiem itp.) kosztowała miejski budżet niemal 700 tys. złotych. Jest to wprawdzie mniej niż zakładano jeszcze w lutym, ale widok pozostałości po zimie już nie napawa szczególnym optymizmem, także pod względem finansowym. Niemal każda ulica pokryta asfaltem wymaga remontu. – Jest to pokłosie nie tylko tegorocznej zimy, ale też wcześniejszego stanu naszych dróg i metody ich naprawiania. Dotychczasowe łatanie samych tylko dziur niewiele dało – uważa burmistrz Mieczysław Szymalski. Dlatego też w tym roku przyjęto inną metodę naprawy ulic. Na razie wprawdzie łatane są same dziury w jezdniach, ale tylko te największe i najbardziej niebezpieczne, zagrażające kierowcom kraksami lub nawet wypadkami. W ten sposób połatano niebezpieczne fragmrnty między innymi na ulicach 3 Maja, Prusa, Legionowej, Broniewskiego, Podstoczysko czy na pl. Księżnej Anny. Teraz zostaną na nich położone dywaniki asfaltowe przykrywające znacznie większe powierzchnie jezdni, a nie tylko miejsca, w których były wyrwy. Takie „dywanikowanie” powinno rozpocząć się jeszcze w tym tygodniu. Zdaniem burmistrza taka metoda, chociaż znacznie droższa i bardziej pracochłonna od samego zalewania dziur, powinna jednak wystarczyć na dłużej i w przyszłości zmniejszyć koszty remontów dróg. Naturalnie nie da się tego zrobić w krótkim czasie w całym mieście i niewielkie ubytki asfaltu będą jeszcze łatane po staremu. Gdy tylko nawierzchnia ulic i pogoda na to pozwolą, niebawem rozpocznie się na jezdniach malowanie pasów i oznakowania poziomego.
Wkrótce rozpocznie się także kolejna akcja „Posesja” czyli kontrola wyglądu otoczenia naszych domów. – Chcemy zdyscyplinować i przywołać do porządku tych, którym nie zależy na tym aby miasto wyglądało czysto i schludnie – mówi burmistrz. Będą wzorem lat ubiegłych kontrole komisji, mają być i kary dla szczególnie opornych. Przynoszą one także efekty nie tylko estetyczne. Niejako przy okazji sprawdzane są umowy na wywóz śmieci czy na przykład podłączenia do kanalizacji sanitarnej. Okazuje się bowiem, że wiele osób ma „podpięte” rynny do miejskiej kanalizacji sanitarnej lub też na odwrót, ścieki do deszczówki. Stąd też przy nadzwyczaj obfitych opadach, kanalizacja sanitarna „wybija” i zalewa piwnice.