strona główna mapa serwisu kontakt szukaj
Dane teleadresowe Urzędu Miasta
09.02.2012
14:04Anna
URZĄD MIASTA
07-300 Ostrów Mazowiecka
ul. 3 Maja 66
Centrala 29 679 54 50
Tel. sekretariat 29 679 54 55 lub 56
Fax. 29 679 54 22
e-mail: poczta@ostrowmaz.pl
Dzień Zwycięstwa
18.05.201015:44
Na zaproszenie władz Riazania, delegacja Ostrowi Mazowieckiej w składzie: burmistrz miasta Mieczysław Szymalski, wiceprzewodniczący Rady Miasta Bogusław Konrad i doradca burmistrza Andrzej Mierzwiński, wzięła udział w uroczystych obchodach 65 rocznicy zakończenia II wojny światowej w dniach 7-11 maja. Już na miejscu okazało się, że oprócz gości z Polski, na uroczystości zaproszona została delegacja z francuskiego miasta Bressuire. Przedstawiciele Ostrowi spotkali się w Riazaniu z niezwykle ciepłym i serdecznym przyjęciem. Niemal na każdym kroku okazywano im wyrazy współczucia oraz składano kondolencje z powodu katastrofy w Smoleńsku i robili to nie tylko przedstawiciele władz, ale częstokroć także przypadkowi przechodnie na ulicach Riazania - nierzadko ze łzami w oczach. Same obchody Dnia Zwycięstwa trwały dwa dni i miały bardzo imponującą oprawę. Rozpoczęło je złożenie tzw. girlandy pamięci oraz kwiatów u wiecznego ognia na riazańskim żałobnym kompleksie. Podczas wojny poległo ponad 180 tys. mieszkańców obwodu riazańskiego. Wśród składających kwiaty na cmentarzu dominowali weterani, łatwi do zauważenia dzięki imponującym kolekcjom odznaczeń na piersiach. Podczas krótkich rozmów okazało się, że wielu z nich walczyło na terenie Polski. Gdy dowiedzieli się, że w uroczystościach bierze udział delegacja z naszego kraju, znów padały słowa współczucia i żalu z powodu Smoleńska. Po uroczystości na cmentarzu, przedstawiciele Ostrowi wraz z prezydentem Riazania Olegiem Szyszowem i przedstawicielem miejskiej Dumy złożyli wieniec przed pomnikiem polsko-rosyjskiego braterstwa broni oraz odwiedzili drugi polski pomnik w mieście poświęcony dywizji kościuszkowskiej znajdujący się na placu im. Tadeusza Kościuszki.
Oficjalne spotkanie z władzami miasta rozpoczęło się od odegrania hymnów i chwili ciszy dla uczczenia ofiar smoleńskiej katastrofy. Rozmawiano również o możliwych do zrealizowaniach formach współpracy w zakresie gospodarki, kultury, oświaty i turystyki, w tym wymiany młodzieży. Już niebawem okazało się, że ta ostatnia możliwość ma największe szanse realizacji i to w stosunkowo krótkim czasie. W szkole średniej nr 44 gdzie znajduje izba tradycji poświęcona 1 DP im. T. Kościuszki, przygotowano się na przybycie gości z Polski bardzo starannie. Fronton zdobiły narodowe barwy Polski i Rosji, były szpalery ubranych odświętnie uczniów z biało-czerwonymi i biało-niebiesko-czerwonymi chorągiewkami. Było również przedstawienie wokalno-choreograficzne w wykonaniu młodzieży szkolnej, które rozpoczęła minuta milczenia dla uczczenia ofiar Katynia i Smoleńska. Po występach burmistrz Szymalski zaproponował wymianę młodzieży ze szkołami ostrowskimi. Brałoby w niej udział po dziesięcioro uczniów z Ostrowi i Riazania. Burmistrz zadeklarował również ufundowanie stypendium dla najlepszego absolwenta riazańskiej „czterdziestkiczwórki”, co obecna na spotkaniu młodzież przyjęła z ogromnym aplauzem.
Kolejny dzień wizyty zdominowała parada wojskowa. Nie była wprawdzie tak imponująca jak moskiewska, ale ponieważ Riazań jest miastem garnizonowym i znajdują się w nim wojskowe uczelnie (w tym słynna wyższa szkoła dowódcza wojsk powietrzno - desantowych), defilada wypadła niezwykle okazale. Najbardziej atrakcyjnie prezentowały się pododdziały kobiece. Patrząc na nie, można było chwilami odnieść wrażenie, że jest to nie wojskowa parada ale jakiś wielki casting modelek. Były także i polskie elementy. W przemówieniach podkreślano wprawdzie, że to ZSRR miał największy wkład w zwycięstwo nad III Rzeszą, ale wspominano również, że Polska była pierwszym krajem, który zbrojnie przeciwstawił się niemieckiej agresji i że Polacy walczyli na wszystkich frontach tej wojny. W kilku punktach miasta oprócz dominujących barw rosyjskich, łopotały także biało-czerwone flagi. Wojskową paradę uświetniło widowisko plenerowe „Zwycięski Maj” oraz konkurs „Pieśń w żołnierskim szyku”, w którym zaprezentowały się (tym razem wokalnie) kilkusetosobowe oddziały biorące udział w paradzie. Wygrały naturalnie dziewczyny ze słynną „Katiuszą”.
Dalsza część wizyty była również niezwykle atrakcyjna. Wspólnie z delegacją francuską, ostrowianie obejrzeli interesujący spektakl w teatrze dramatycznym „Jutro była wojna” oraz wzięli udział w otwarciu wystawy plastycznej w szkole sztuk pięknych.
Najbardziej wzruszający i pełen przeżyć był jednak przedostatni dzień wizyty. Jeszcze przed wyjazdem do Rosji strona polska wyraziła chęć odwiedzenia Sielc nad Oką, w których w 1943 roku formowała się 1 DP im. T. Kościuszki. Sprawa nie była jednak prosta gdyż to miejsce znajduje się na terenach letnich obozów i poligonów wojskowych, do których cudzoziemcy nie mają wstępu. Jednak gospodarze pokonali i te przeszkody. Delegacja ostrowska była (jak zapewniali Rosjanie) pierwszą od kilkudziesięciu lat, która odwiedziła dawny obóz kościuszkowców. Wrażenie było niesamowite. Rosjanie postarali się aby odwiedziny miały jak najokazalszą oprawę. Było powitanie z chlebem i solą, obecni byli przedstawiciele władz Riazania i obwodu, była wojskowa asysta. Ale nie to wywołało największe wrażenie, ucisk w gardle i łzy w oczach. Sprawił to widok schowanej w głębi lasu długiej, przykrytej betonowymi płytami mogiły. Kryje ona 318 polskich żołnierzy, zmarłych tutaj w roku 1943, po kilkuletniej poniewierce w sowieckich łagrach z chorób i wycieńczenia. Nie dane im było wrócić do kraju, nie dane było walczyć za niego z bronią w ręku, lecz spoczywają tu zapomniani, tak daleko od ojczystych stron. Dopiero teraz nad ich grobem zabrzmiała salwa honorowa oddana przez rosyjskich żołnierzy, złożono kwiaty, zapalono światełka pamięci i odmówiono polską modlitwę. Wzruszenie ostrowian udzieliło się również gospodarzom i delegacji francuskiej. Wspólnie z doradcą prezydenta Riazania Fiodorem Polietajewem podjęliśmy nad mogiłą postanowienie, że postaramy się wspólnie odszukać w archiwach dane o spoczywających tam polskich żołnierzach i ufundować pamiątkową płytę z ich nazwiskami. I chociażby tylko dlatego i dla tej krótkiej chwili przy ich grobie warto było odbyć tę podróż…
AM