Liberum Veto Radnych nie powiodło się
18.02.201312:58
Małgorzata
Tym razem na XXXIX sesji Rady Miasta stało się nie tylko coś niezwykłego, ale coś bulwersującego wręcz niewyobrażalnego.
LIBERUM VETO RADNYCH
P. Krzysztofa Laski, P. Krzysztofa Listwona, P. Eugeniusza Gałązki, P. Jacka Wilczyńskiego, P. Mieczysława Równego, P. Małgorzaty Bartkiewicz, P. Stanisława Dylewskiego, P. Lecha Godlewskiego, P. Andrzeja Tułowieckiego, P. Mateusza Lendzioszka
podjęte po raz kolejny NIE POWIODŁO SIĘ
Tym razem na sesji Rady Miasta stało się nie tylko coś niezwykłego, ale coś bulwersującego wręcz niewyobrażalnego. Wyżej wymienieni radni w dniu 31 stycznia br. na posiedzeniu XXXIX sesji Rady Miasta podjęli czynnie bądź przez milczącą aprobatę (jak P. radny E. Gałązka) próbę zdezorganizowania posiedzenia Rady oraz agresywne działania by nie przyjąć uchwał budżetowych. Przecież brak budżetu to prawdziwy dramat dla miasta, dla jego mieszkańców. To brak realizacji nowych lub rozpoczętych inwestycji, m. in. budowy hali sportowej w ZSP Nr 1 przy ul. Grota Roweckiego, budowy wielu zaplanowanych ulic i chodników, kontynuacji budowy budynku socjalnego, remontu kina, zabytkowego cmentarza, termomodernizacji budynków. To też paraliż działalności wielu dziedzin życia mieszkańców, w tym sportowej.
Zachowania niektórych radnych na tak ważnej sesji trudno opisać, to bicie dłońmi w stół, tupanie, przekrzykiwanie przez m. in. P. Lecha Godlewskiego i Jacka Wilczyńskiego. Radny K. Listwon zupełnie zszokował uczestników sesji rzucając przedmiotem w Panią Przewodniczącą Hannę Sasinowską. To nie nerwy poniosły radnego K. Listwona, jak podaje jedna z gazet lecz obraz człowieka, który bezwzględnie żąda realizacji swoich wniosków i oczekiwań. Nie potrafi przestrzegać elementarnych zasad kultury i jest zdolny jak widać na sesjach do każdego, nawet brutalnego zachowania by osiągnąć swój cel. Takie zachowanie dyskwalifikuje Go z pełnienia tak poważnej funkcji społecznej. Ponadto skąd wiadomo, czy za chwilę nie rzuci innym przedmiotem lub gorącym napojem?!
Wyżej wymienionych dziesięciu radnych nie wzięło udziału w żadnym głosowaniu nad uchwałami budżetowymi i siedząc na sali obrad próbowali wpłynąć na innych radnych, by tych uchwał nie przyjęto. Niektórzy z nich używali wulgarnych słów. Pomimo tego większość radnych budżet uchwaliła. Liberum veto nie powiodło się. Wówczas zaczęło się publiczne wyzywanie radnych, którzy głosowali za budżetem. Czy to nie jest napiętnowanie osób za ich uczciwą pracę?! Czy takiej demokracji chcemy?! (Urząd Miasta)
Linki z XXXIX sesj Rady Miasta