W Sali Reprezentacyjnej Ratusza, 13 stycznia, odbyło się spotkanie z Arturem Andrusem, dziennikarzem, poetą, autorem tekstów piosenek, artystą kabaretowym i konferansjerem. Spotkanie prowadził Marian Dachniewski, dziennikarz Programu I Polskiego Radia.

 

Sala wypełniła się po brzegi sympatykami pana Andrusa, którzy poznali wiele ciekawostek z życia i kariery artysty. Gość jest bardzo skromny człowiekiem, z dużym dystansem do tego, co robi i co osiągnął. Żartobliwie wyjaśnia, że 90 proc. w sukcesie, to szczęście, a reszta to talent, umiejętności, wiedza i pracowitość, czego akurat, jak sam mówi, ma akurat najmniej.

 

Opowiada o ludziach, którzy mieli wpływ na niego. Wspomina  Krzysztofa Górskiego, który w czasach studenckich, zlecił mu poprowadzenie pierwszej audycji w PR 4 oraz Andrzeja Zakrzewskiego, dzięki któremu zajął się prowadzeniem Rozrywki w PR3. Padają też nazwiska ludzi, którzy mieli na niego duży wpływ jak Wojciech Młynarski, Stefania Grodzieńska czy Maria Czubaszek, kilka miesięcy temu goszcząca w naszym mieście.

 

Na co dzień pracuje w radiowej Trójce. - Papiery mam tylko na dziennikarstwo – wyjaśnia Andrus. - Jedyna porządna umowa, to jest umowa w Polskim Radiu, od którego wszystko się zaczęło i które jest dla mnie najważniejsze w dalszym ciągu - dodaje. Jest Mistrzem Mowy Polskiej, nie robi w życiu planów, nie umie gotować, nie zna angielskiego, nie umie też żeglować.

 

Organizatorem spotkania był Miejski Dom Kultury.