26 lutego br. po raz 52. w tej kadencji zebrali się radni miejscy. W czasie ponad sześciogodzinnych obrad padło wiele oskarżeń i inwektyw. Szczególnie dwa punkty obrad wywołały agresywną, wulgarną, pełną oskarżeń pyskówkę ze strony radnych: Laski, Wilczyńskiego, Równego i przewodniczącego Listwona, a skierowaną do burmistrza i osób z nim współpracujących.

 

Najbardziej zaciekle atakowali w czasie obrad nad punktem 5 i 6 – czyli dotyczących informacji o realizacji inwestycji i o stanie i perspektywach rozwoju budownictwa socjalnego i komunalnego w mieście. Burmistrz chciał szczegółowo wyjaśnić jak wyglądają inwestycje drogowe w mieście, jednak radni Laska i Wilczyński oraz przewodniczący Listwon uniemożliwiali przekazanie jakichkolwiek informacji. Przewodniczący posunął się nawet do oskarżenia burmistrza: „Okradł pan radnych i wszystkich mieszkańców”. Pomimo inwektyw i oskarżeń, burmistrz przez kilkanaście minut próbował wyjaśniać. Apelował do przewodniczącego, by umożliwił mu dokończenie wypowiedzi. Krzysztof Listwon za każdym razem krzyczał „nie pozwolę”. Co chwilę włączał się też radny Laska.

 

Wyraźnie zdenerwowana radna Hanna Sasinowska wystąpiła do radnych i przewodniczącego: „To wstyd i hańba dla naszego miasta, to co się tutaj dzieje! Nie życzę sobie takich wulgarnych zachowań”. Przewodniczący zbagatelizował apel radnej, nie zrobił nic, by umożliwić burmistrzowi wypowiedzenie i zapanować nad nadpobudliwymi radnymi.Radny Laska przez kilkanaście minut perorował. Skacząc z tematu na temat, krzyczał o populizmie, układach i kolesiach. To było kolejne, charakterystyczne dla tego radnego, wystąpienie pełne zarzutów, pomówień i inwektyw. Po około 1,5 godziny sesji, radna Sasinowska  ponownie zaapelowała do Przewodniczącego Listwona o kulturę obrad i wypowiedzi.

 

W czasie sesji doszło ponadto do skandalicznej sytuacji, gdy przewodniczący Listwon zlekceważył oficjalny wniosek burmistrza o autopoprawkę. Zignorowali wyjaśnienia burmistrza i pani skarbnik, jak ważna to jest zmiana w realizacji inwestycji drogowej. Utrudniali również złożenie wyjaśnień Mirosławowi Przastkowi, Prezesowi TBS, który spokojnie i merytorycznie nakreślił radnym i obecnym gościom sytuację budownictwa społecznego, stanu obecnego budowy budynku socjalnego i historii jego wykonawstwa.

 

Po raz kolejny nasuwa się wniosek, że radni już na całego rozpoczęli kampanię wyborczą. Szkoda tylko, że robią to kosztem Miasta i jego mieszkańców.