Mecz piłki nożnej - artyści kontra samorządowcy 2:1

11.06.200700:00

Trzeciego dnia miejskiego święta na boisko wybiegła wraz z ostrowskimi samorządowcami, drużyna „artystyczna”, składająca się w znacznej mierze z aktorów występujących w znanych polskich serialach.

Chłopaki ładnie grają...

Do tradycji Dni Ostrowi już chyba na stałe wpisały się mecze piłki nożnej rozgrywane przez radnych i pracowników samorządowych. W ubiegłych latach zmierzyły się ze sobą reprezentacje miasta i powiatu, oraz księża z samorządowcami. Od dłuższego czasu kiełkował pomysł zaproszenia do Ostrowi grających „w nogę” aktorów, występujących w utworzonej w 1999 roku Reprezentacji Artystów Polskich (RAP). W tym roku udało się go wreszcie zrealizować i trzeciego dnia miejskiego święta na boisko wybiegła wraz z ostrowskimi samorządowcami, drużyna „artystyczna”, składająca się w znacznej mierze z aktorów występujących w znanych polskich serialach. Licznie przybyła publiczność przez półtorej godziny oglądała i oklaskiwała naprawdę dobry, toczony w szybkim tempie, mecz ze zmieniającymi się sytuacjami, ciekawymi zagraniami i pomysłowymi akcjami z obu stron. Gra w pierwszej połowa była wyrównana, z lekką przewagą gości, którzy częściej stwarzali groźne sytuacje pod bramką Rafała Rakowieckiego. Ostrowianie jednak odpowiadali licznymi kontrami i to oni zdobyli pierwszą bramkę strzeloną przez Bartosza Jarosławskiego. W drugiej połowie przewaga gości stała się bardziej widoczna i coraz częściej gościli oni pod bramką ostrowian. Wyrównującego gola strzelił pochodzący z Algierii Ferid Lahdar, jak się okazało, jeden z bardziej bramkostrzelnych zawodników RAP-u. Druga bramka padła z karnego. Wykonawcą „jedenastki” był Michał Chorosiński (Leszek w M jak Miłość), który jeszcze w zeszłym roku grał w trzecioligowym Polonezie Wrocław. Od większych strat uratowała gospodarzy znakomita obrona Rafała Rakowieckiego. – Bramkarz był fantastyczny! Pogratulowałem mu gry, bo się należało – powiedział po meczu Robert Moskwa. – Udało nam się wygrać, ale było ciężko, zwłaszcza w pierwszej połowie. Impreza wspaniała, widzowie dopisali, a poziom meczu bardzo dobry – stwierdził zmęczony ale zadowolony senior drużyny gości Marek Nowakowski, a po chwili dodał – wasze chłopaki ładnie grają. Poziom ostrowskich samorządowców oraz całej imprezy, wysoko ocenił też Michał Chorosiński.  – Jestem zaskoczony, że było tak fajnie i fair. Ostatnio graliśmy w Szwajcarii, gdzie ponieśliśmy duże straty w ludziach i w wyniku, bo sędziowie „kręcili”, a dzisiaj było super, cudowny doping, wielu ludzi, po prostu wspaniale! Po meczu piłkarze gości długo jeszcze nie mogli zejść do szatni, gdyż otoczyli ich gęstym kordonem łowcy autografów i wspólnych zdjęć. Sława kosztuje Już niebawem drużynę RAP czeka wyjazd na Mistrzostwa Świata Artystów w Soczi, gdzie będzie naprawdę ciężko, bo jak powiedział Robert Moskwa, Polacy wylosowali „grupę śmierci” z Anglią, Hiszpanią i Niemcami, ale wierzą, że nie będą tam ostatni.