Dane teleadresowe Urzędu Miasta

09.02.2012

14:04

Anna

URZĄD MIASTA
07-300 Ostrów Mazowiecka
ul. 3 Maja 66

Centrala 29 679 54 50
Tel. sekretariat 29 679 54 55 lub 56
Fax. 29 679 54 22

e-mail: poczta@ostrowmaz.pl

czytaj więcej »mehr »????? ?????? »

Aktualności

Rozmowy o Ostrowi - Spółki Miasta

26.09.200600:00

Wywiad z burmistrzem Mieczysławem Szymalskim, na podsumowanie czteroletniej kadencji samorządu miejskiego, przeprowadzony przez Krzysztofa Orzechowskiego, opublikowany na łamach Ostrowskiego Tygodnika Powiatowego



Cykl rozpoczynamy od przyjrzenia się kondycji spółek, którymi zarządza Miasto.

  • Panie Burmistrzu, zgodnie z zapowiedzią rozpoczynamy dzisiaj cykl rozmów podsumowujących czteroletnią kadencję władz miasta, w tym Pana, jako pierwszego burmistrza wybranego w wyborach powszechnych, bezpośrednich przez wszystkich mieszkańców. Rozpoczniemy od omówienia działalności spółek Miasta, lecz wcześniej spytam - czuje się Pan lepiej, czy gorzej niż cztery lata temu?
  • A czy jednak nie możemy mówić o spółkach... (śmiech). Czuję się dobrze, w sensie fizycznym. Co prawda minęły już te cztery lata na stanowisku burmistrza, ale chyba za bardzo się nie postarzałem, przynajmniej nikt mi tak jeszcze nie powiedział. Czy lepiej, czy gorzej? Jestem zadowolony z wielu osiągnięć samorządu ostrowskiego w ostatniej kadencji, ale też myślę, że nigdy nie jest tak dobrze żeby nie mogło być lepiej. Powiedzmy więc, że czuję się nieźle.
  • Wróćmy do naszego dzisiejszego tematu: spółki Miasta – ostatnie cztery lata.
  • W obszarze infrastruktury, bezpieczeństwa i funkcjonowania Miasta w 2003 roku działały dwie spółki. Od października 2004 działają: Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, Zakład Energetyki Cieplnej i Towarzystwo Budownictwa Społecznego.
  • TBS jest „notarialnie” najmłodszym i najmniejszym dzieckiem miasta.
  • Tak. Uchwałę o założeniu TBS-u podjęli radni w październiku 2003 roku. W maju 2004 roku spółka została wpisana do Krajowego Rejestru Sądowego, a w październiku tego samego roku spółka przejęła wszystkich pracowników oddziału ADM Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. W TBS-ie jest zatrudnionych 19 osób, w tym 18 na pełnym etacie. Od lipca 2004 prezesem spółki jest pan Adam Rukat.
  • Czym zajmuje się TBS?
  • Głównym przedmiotem działania jest budowanie domów mieszkalnych i ich eksploatacja na zasadzie najmu. Spółka może również nabywać budynki mieszkalne, przeprowadzać remonty i modernizacje oraz prowadzić działalność związaną z budownictwem mieszkaniowym i całą infrastrukturą towarzyszącą takim przedsięwzięciom.
  • Widzę, że merytorycznie jest pan znakomicie przygotowany do naszej rozmowy, ale poproszę o więcej konkretów. Ile TBS ma „na stanie”? Ile wydaje i czym naprawdę w tej chwili zarządza?
  • Już precyzuję. Obecnie TBS zarządza blisko 860 lokalami mieszkalnymi i 18 użytkowymi, z czego zdecydowana większość stanowi własność wspólnot mieszkaniowych. Łącznie jest to powierzchnia prawie 40 kilometrów kw., a więc naprawdę dużo. TBS także remontuje. W ubiegłym roku Miasto wydało na remonty nieco ponad 158 tys. złotych, w tym roku jest to już ponad 67 tys., w tym na samą wymianę okien ponad 50 tys.
  • Czyli ogólnie rzecz biorąc dopłacamy...
  • Nie dopłacamy. W tym roku i w poprzednim Miasto nie dopłacało do administrowania budynkami komunalnymi, finansowało jedynie koszty remontów i funduszy remontowych, a to jest jego oczywistym zadaniem. Przecież jak pan redaktor chce sobie wymienić w domu okna stare na nowe, to nie idzie pan do sąsiada po pieniądze, tylko sam ponosi koszta remontu. Po prostu każdy dba o swoje, więc Miasto robi dokładnie tak samo.
  • Rozumiem. Jestem po remoncie własnego mieszkania, więc rozumiem tym bardziej. TBS będzie coś budował?
  • Prawdopodobnie już w październiku Miasto otrzyma zgodę na budowę budynku czynszowego przy ul. Kościuszki. W czerwcu uzyskaliśmy promesę na kredyt z Krajowego Funduszu Mieszkaniowego. W budżecie zaplanowaliśmy kwotę 125 tys. własnego udziału w tym przedsięwzięciu. Obecnie przyjmowane są wnioski od kandydatów na wynajem mieszkań. Z tego co wiem, komisja zakwalifikowała już najemców na 20 mieszkań. Również przy ul. Pocztowej powstanie wkrótce budynek z 6 mieszkaniami i 2 lokalami użytkowymi. Jest już przygotowana dokumentacja i w tym przypadku przyjmowane są oferty osób zainteresowanych zakupem lokali na własność. Ten budynek będzie jednak finansowany z pieniędzy przyszłych nabywców.
  • Dla laika wygląda to mniej więcej tak: bierzemy kredyty i czekamy na pieniądze od przyszłych właścicieli. Zapytam wprost: czy TBS jest dochodowy?
  • Ależ oczywiście, że tak. Nie są to może wielkie pieniądze ale też nie taka, komercyjna, jest rola takiej spółki. W 2005 roku TBS przyniósł dochód w wysokości blisko 24 tys., po pierwszym półroczu tego roku należy sądzić, że bilans też będzie na plusie. A jeśli chodzi o „branie kredytów” to należy podkreślić, że kredyty z Krajowego Funduszu Mieszkaniowego są bardzo preferencyjne i tylko TBS-y mogą się o nie ubiegać. Są to dobre, „tanie” pieniądze.
  • Z tej spółki Miasta jest pan jak widać zadowolony. Porozmawiajmy zatem o kolejnej miejskiej firmie. Zakład Energetyki Cieplnej. Można powiedzieć, że to już „stara” firma, działa od 1997 roku.
  • „Stara” i sprawdzona, tak bym powiedział. Chyba wszyscy wiedzą, czym zajmuje się ZEC...
  • Zajmuje się czymś tak geograficznie nienaturalnym jak to aby w zimę nie było zimno, a wręcz przeciwnie.
  • Więc i pan wie czym zajmuje się ZEC (śmiech). Tak. Dokładnie tym się ZEC zajmuje. Jak pan zauważył ta firma jako spółka Miasta działa od 1997 roku. Obecnie pracuje tam 46 osób. Głównymi odbiorcami ciepła są spółdzielnie mieszkaniowe, odbiorcy prywatni i instytucje miejskie. Około 85% ciepła zużywają odbiorcy prywatni, w swoich mieszkaniach. Trzeba dodać, że ZEC dostarcza ciepło do ok. 46% wszystkich odbiorców.
  • Taka firma zapewne lubi wydawać pieniądze?
  • Zarabia i wydaje. W ciągu ostatniej kadencji, czyli od roku 2003 ZEC zainwestował 1.378.415 zł, w tym: 462 823 zł w ciepłownię przy ul. Lipowej, 468 536 zł w węzły ciepłownicze i 447 056 zł w sieci wykonywane „w nowej technologii rur preizolowanych”. Oczywiście rozmawiając o ZEC-u nie sposób pominąć konieczności wykonania modernizacji istniejącej ciepłowni do wymogów ekologicznych, zgodnych z wymogami unijnymi. Rozpoczęcie tej modernizacji zależy od wyrażenia zgody przez Spółdzielnię Mieszkaniową „Nasz Dom”. Niestety ta zgoda zapewne zostanie wydana po zajęciu stanowiska przez wojewodę i właściwy sąd. Przypomnę, że spór trwa już około 10 lat. Niezbędne środki na przedmiotową modernizację mamy zabezpieczone w ok. 85%, są to środki z zewnątrz. Jednocześnie chcę Państwa zapewnić, iż obecny stan ciepłowni w pełni zabezpiecza potrzeby miasta w zakresie dostarczania ciepła.
  • Dokładne są te dane...
  • Przygotowałem się. Mówił pan, żeby było dokładnie i precyzyjnie więc jest.
  • Ale te „rury preizolowane”... zaskoczył mnie Pan Burmistrz.
  • Domyślam się co to jest, ale dokładnie to wiedzą fachowcy z ZEC-u.
  • Pewnie wiedzą, więc zmieńmy temat, bo działalność ZEC-u jest tak oczywista, a dane tak precyzyjne, że nie mam o co spytać. Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej – dziecko najstarsze, największe i... najbogatsze.
  • Rzeczywiście, ZGKiM jest spółką Miasta największą i o największym zakresie obowiązków. Zatrudnia 130 pracowników, a od 1 stycznia 2003 roku jej prezesem jest pan Witold Zadroga.
  • Pamiętam, że ta nominacja budziła swego czasu wiele kontrowersji.
  • Tak było ale dzisiaj widać, że była to decyzja trafna. ZGKiM to dzisiaj firma z certyfikatem ISO 9001:2000, która jest corocznie notowana wśród Gazel Polskiego Biznesu. Przede wszystkim jednak ZGKiM realizuje zadania w zakresie zabezpieczenia mieszkańców w wodę, odbioru ścieków, gospodarki odpadami, budowy i remontów dróg i ulic, kanalizacji deszczowej, a od 1 lutego br. również komunikacji miejskiej. I to wszystko praktycznie bez udziału środków z budżetu Miasta.
  • A konkretnie, co spółka zrobiła przez ostatnie cztery lata?
  • Proszę bardzo – ZGKiM w okresie mijającej kadencji władz samorządowych wykonał sieci wodociągowe, kanalizacyjne i deszczowe za prawie 6,5 miliona złotych. Przez te cztery lata sieć kanalizacji sanitarnej zwiększyła się o 55%. Skanalizowano całą zachodnią część miasta, leżącą w obrębie ulic Sikorskiego, Legionowej i Podchorążych. Stworzono warunki podłączenia do Miejskiej Oczyszczalni Ścieków miejscowości i obiektów z terenu gminy Ostrów Mazowiecka. I już są pierwsze podłączenia mieszkańców gminy do naszej sieci. Nasze wodociągi również działają bardzo dobrze. Proszę zauważyć, że nawet podczas tegorocznej suszy na naszym terenie nie było ograniczeń w dostawie wody, z czym borykały się inne miasta w kraju. Co więcej, jakość naszej wody nigdy nie była zagrożona, a jej cena jest jedną z najniższych w całej Polsce.
  • A awarie?
  • Szczerze powiem, że przez ostatnie cztery lata było ich zaledwie kilka i były naprawdę krótkotrwałe. Po prostu krótkie awarie zawsze i wszędzie się zdarzały, zdarzają i muszą zdarzać, bo wodociąg to też obiekt, który nie jest wieczny, który jest cały czas w użyciu i czasami coś musi się wydarzyć. Nigdy jednak nie mieliśmy jakieś długotrwałej awarii, która na długo pozbawiłaby naszych mieszkańców wody.
  • Wszyscy w mieście mają już wodę...?
  • Jeszcze niestety nie, ale prace nad pełnym „zwodociągowaniem” dobiegają końca, pozostała już niewielka część miasta. Jestem pewien, że w ciągu najbliższych kilku lat ten problem będziemy już mieli, że tak się wyrażę, „z głowy”. Przecież tylko w ostatnim okresie, o którym mówimy, liczba przyłączy wodno-kanalizacyjnych zwiększyła się w Ostrowi o 25%.
  • A teraz „podatek od deszczu”, czyli sieć deszczowa.
  • Dlaczego zaraz podatek. Na razie nikt jeszcze z tytułu dostępu do kanalizacji deszczowej nie zapłacił ani złotówki.
  • Ale zapłaci...
  • Ale kanalizacja deszczówki jest niezbędna. Trzeba przyznać, że do tej pory ta dziedzina była w Ostrowi najbardziej zaniedbana, z różnych powodów, z których najistotniejszym był brak pieniędzy. Jednak wszystko idzie już w dobrym kierunku. W latach 2005-2006 długość kanalizacji deszczowej zwiększyła się o 15% i będzie zwiększać się nadal.
  • ZGKiM odpowiada również za czystość w mieście. Trzeba przyznać, że z tym jest coraz lepiej. Zwłaszcza w centrum. Ale już na obrzeżach miasta i w okalających je lasach jest nieciekawie.
  • Jeśli chodzi o peryferia to największym naszym problemem nie jest wydolność naszych służb ale uwarunkowania prawno-organizacyjne zależne od państwa. Liczymy na to, że przepisy wkrótce się zmienią i będziemy mogli pełniej zająć się tym problemem. Niemniej jednak w 2004 roku ZGKiM rozpoczął selektywną zbiórkę odpadów na terenie Ostrowi. Tylko w 2005 roku zebrano ponad 15 tys. worków odpadów posegregowanych, ok. 42 tony. Szczególnie cieszy, że podwoiła się ilość podmiotów (osób fizycznych i prawnych), z którymi zawarto umowy na wywóz nieczystości. Obecnie mamy zawarte ok. 1700 takich umów. Widać więc, że mieszkańcy coraz bardziej doceniają potrzebę segregacji odpadów i legalnego pozbywania się nieczystości. Wszyscy chcemy mieszkać w coraz bardziej czystym mieście.
  • Ale Stacji Segregacji Odpadów wciąż nie ma...
  • Prace projektowe dobiegają już końca i myślę, że jeszcze w tym roku zabezpieczymy finansowanie tego zadania ze środków pozabudżetowych. Prowadzimy w tej kwestii rozmowy z „EkoFunduszem” i „Funduszem Norweskim”. Rozruch Stacji planujemy w drugiej połowie 2007 roku, a więc naprawdę niedługo. Będzie to związane z rozpoczęciem pełnej segregacji odpadów w całym mieście. Dodatkowo planowana jest budowa kwatery na odpady niebezpieczne, takie jak np. azbest, którego utylizacja będzie mniej kosztowna niż obecnie. Sądzę, że to zadanie zakończymy także w przyszłym roku.
  • A więc będziemy mieli całkowicie posprzątane, skanalizowane i nawodnione. Będziemy mieli..., a co mamy już? 
  • Już niech pan nie będzie złośliwy, panie redaktorze. Nie od razu Kraków zbudowano. Nie od razu w Ostrowi burmistrz klaśnie w dłonie, radni poklepią go po plecach i już będziemy mieli wszystko. Złota rybka to sympatyczna historia ale... . Co mamy już? Od lutego br. mamy bardzo fajną i wysoko ocenianą przez użytkowników komunikację miejską. Estetyczne, nowe, przyjemne dla oka busy codziennie przewożą blisko 500 pasażerów. Uruchomiono nową linię – do Szpitala, a planowana jest kolejna, piąta linia obsługująca osiedla: 63 Rok – Brokowska – Warszawska – Pasterska.
  • Busy naprawdę są fajne, a złotych rybek nie ma, Panie Burmistrzu. Muszę przyznać, że omówienie działalności spółek Miasta zajęło nam więcej niż przypuszczałem. Temat – rzeka. Mam nadzieję, że dzisiejszą rozmową pomogliśmy mieszkańcom Ostrowi ocenić upływającą kadencję pod względem działalności miejskich firm.
  • Też mam taką nadzieję.
  • A w kolejnym numerze porozmawiamy o...
  • O inwestycjach w mieście.
  • Dziękuję za rozmowę.