strona główna mapa serwisu kontakt szukaj
Dane teleadresowe Urzędu Miasta
09.02.2012
14:04Anna
URZĄD MIASTA
07-300 Ostrów Mazowiecka
ul. 3 Maja 66
Centrala 29 679 54 50
Tel. sekretariat 29 679 54 55 lub 56
Fax. 29 679 54 22
e-mail: poczta@ostrowmaz.pl
Jasna Góra
30.05.200700:00
W centralnym punkcie dziedzińca przed kaplicą z cudownym obrazem Matki Bożej Jasnogórskiej, zainstalowana została pokrywa studzienki kanalizacyjnej ufundowana przez ostrowski Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. Zabiegi o jej umieszczeniu w jasnogórskim sanktuarium trwały niemal dwa lata i teraz zostały uwieńczone powodzeniem. Na pomysł wpadli pracownicy ZGKiM jeszcze jesienią 2005 roku, gdy podczas dorocznej pielgrzymki „wodociągowców” zauważyli ozdobne włazy, fundatorami których były zakłady wodociągów i kanalizacji z różnych stron Polski.
Tradycja składania darów w świątyniach sięga głębokiej starożytności. Od czasu ufundowania przez księcia Władysława Opolczyka sanktuarium na Jasnej Górze w roku 1382, ilość złożonych tutaj wotów sięga zawrotnych liczb. Składali je władcy, rycerstwo, słynni dowódcy oraz prosty lud. Były one wyrazem podzięki, próśb, nadziei oraz miłości do Pani Jasnogórskiej. Tak zresztą dzieje się i nadal, chociaż w ostatnich latach, wiele z nich przybrało bardziej użytkowy charakter. Pomysłodawcą takich praktycznych wotów jest paulin o. ppłk dr Jan Golonka – kurator jasnogórskich zbiorów sztuki wotywnej, a jednocześnie kapelan twierdzy Jasna Góra i garnizonu w Tarnowskich Górach. Z jego inicjatywy zakłady wodociągów i kanalizacji z całego kraju fundują ozdobne mosiężne włazy do jasnogórskich studzienek kanalizacyjnych. Innym pomysłem ojca Jana są klamki do klasztornych drzwi wykonane na wzór tych jakie istniały tutaj jeszcze przed szwedzkim potopem. Fundowanie pokryw stało się wkrótce tak popularne, że poszczególne zakłady i miasta rozpoczęły rywalizację w wyszukiwaniu co bardziej atrakcyjnych i eksponowanych miejsc. Niektóre z nich nie poprzestały na jednym. W miejscu gdzie dzisiaj znajduje się ostrowski właz, jeszcze do niedawna sąsiadowały ze sobą dwie pokrywy największego przedsiębiorstwa wodociągowego z Poznania. Dzięki zabiegom burmistrza Mieczysława Szymalskiego i prezesa ZGKiM Witolda Zadrogi, udało się osiągnąć porozumienie i przenieść jedną z nich gdzie indziej, robiąc tym samym miejsce dla Ostrowi. – Udało się to tylko dzięki temu, że ostrowianie zrobili na Jasnej Górze bardzo dobre wrażenie – uważa prezes Zadroga. - Udało się także załatwić dogodny dla nas termin uroczystości i Mszy św. w intencji mieszkańców miasta. Zależało nam aby odbyła się ona w maju, z uwagi na to, że jest to miesiąc Najświętszej Marii Panny i przed Dniami Ostrowi.
Wczesnym rankiem 25 maja, sprzed kościoła p.w. Wniebowzięcia NMP wyruszyły dwa autokary z pielgrzymką na Jasną Górę. W jednym pojechało 50 pracowników ZGKiM. - Nie mogli pojechać wszyscy, którzy wyrażali na to ochotę, bo mimo tak doniosłego celu, miasto musiało normalnie funkcjonować – mówi prezes Zadroga. Byli jednak przedstawiciele wszystkich komórek, czyli niemal połowa załogi, oraz emeryci „komunalki”. W drugim znaleźli się przedstawiciele samorządu miejskiego z burmistrzami, przewodniczącym RM Krzysztofem Laską, radni oraz ks. dziekan Edmund Chmielewski oraz ci z mieszkańców, którzy odpowiedzieli na apel władz miasta. Już w Częstochowie okazało się, że ostrowian jest tam znacznie więcej. Przybyły również władze powiatu ze starostą Zbigniewem Kamińskim, któremu nie przeszkodziła w wyjeździe kontuzja nogi, wicestarostą Józefem Polakiem i przewodniczącą RP. Na Jasnej górze spotkaliśmy także ostrowskie pielęgniarki, tak że na Mszy św. w intencji mieszkańców, Ostrów była reprezentowana dość licznie. Nie były to zresztą jedyne ostrowskie akcenty uroczystości na Jasnej Górze. Mszy świętej przy „pierwszym ołtarzu Rzeczypospolitej” przewodniczył ks. dziekan Chmielewski, a część pielgrzymów z Ostrowi mogła uczestniczyć w nabożeństwie przy samym ołtarzu z cudownym wizerunkiem Pani Jasnogórskiej. Było to ogromne i wzruszające przeżycie, graniczące niemal z cudem i, jak mówili niektórzy z nas, pozostanie w pamięci na całe życie. Wraz z nami modliły się dzieci ze szkół warszawskich i łódzkich, przystępujące do Pierwszej Komunii Świętej, co jeszcze bardziej uświetniło uroczystość, zwłaszcza zaśpiewana przez nie z wyjątkowym zapałem pieśń „Oto jest dzień”. Szczególną wymowę miała też niewątpliwie data, gdyż udaliśmy się na Jasną Górę w przeddzień Dnia Matki. – Udaliśmy się do naszej Matki, aby Jej podziękować, powiedzieć, że Ją kochamy, a także pozostawić Jej cząstkę naszego miasta – powiedział Witold Zadroga. Po Mszy św., wraz z odprowadzającym nas ojcem Janem Golonką, raz jeszcze przystanęliśmy przy ostrowskim wotum. Zaprojektowany przez Miłosławę Skoczek-Śliwińską właz z logo ZGKiM oraz herbami miasta, prezentuje się bardzo okazale, tym bardziej, że wykonano go nie z mosiądzu, ale ze znacznie szlachetniejszego i bardziej odpornego na ścieranie brązu. Niesposób go nie zauważyć gdyż znajduje się na najbardziej uczęszczanym pielgrzymim szlaku. Po przejściu przez bramę i skręceniu na dziedziniec przed kaplicą, trzeba jedynie uważnie patrzeć pod nogi. W drodze powrotnej przez dłuższy czas w ciszy i skupieniu przeżywaliśmy to wszystko czego byliśmy świadkami i uczestnikami.
Andrzej Mierzwiński