Bezwianka uczył warszawiaków sztajerka

27.09.200700:00

W dwa weekendowe dni (22-23 września), na warszawskim Starym Mieście odbył się festyn Staromiejskie Spacery. Wśród licznych atrakcji i imprez przygotowanych przez organizatorów dla mieszkańców i gości stolicy, znalazły się także występy ostrowskiego zespołu pieśni i tańca Bezwianka.

- Choreograf Robert Śliżewski, który wcześniej przygotował dla nas program z tańcami starej Warszawy, dostał od organizatorów festynu propozycję poprowadzenia imprezy „Sztajerowska zabawa na dechach” i wybrał nas abyśmy mu pomogli – wyjaśnia obecność ostrowian na warszawskiej imprezie Bożena Jakubczyk, instruktorka tańca z ostrowskiego MDK-u. Udział zespołu z Ostrowi polegał na demonstrowaniu, a potem nauce tańców, które tańczono jeszcze w dziewiętnastowiecznej Warszawie: oberka, poleczkę i naturalnie sztandarowego sztajerka. Już samemu przejściu zespołu uliczkami Starówki na rynek Nowego Miasta, towarzyszyło duże zainteresowanie. Dla posiadaczy kamer i aparatów nie lada gratką było uchwycenie grupy w malowniczych strojach na tle kamieniczek czy barbakanu. Na rynku Nowego Miasta, przygotowano obszerną, niską scenę do tańca oraz scenografię nawiązującą do dawnej Warszawy jak na przykład zabytkowe samochody wypożyczone z Muzeum Motoryzacji i Techniki w Otrębusach. Duże zainteresowanie budziła też grupa pasjonatów z Warszawskiego Towarzystwa Cyklistów z bicyklami, na jakich jeździł jeszcze Bolesław Prus. Podkład muzyczny zapewniła kapela uliczna z Targówka z bogatym repertuarem piosenek warszawskich (w tym z pamiętnymi szlagierami Grzesiuka), a także lwowskich i wileńskich. Przy jej akompaniamencie „bezwiankowcy”: Urszula, Zbigniew i Grzegorz Nowiccy, Hanna Markowska, Elżbieta i Robert Kumkowscy, Dorota i Mirosław Mroczkowscy, Jolanta Szulborska i Stanisław Antoniak, prezentowali „szanownej frekwencji” tańce starej Warszawy.

Nauka tańca

 

Potem na scenę poproszono co odważniejszych widzów, którzy pod kierunkiem Bożeny Jakubczyk ćwiczyli podstawowe kroki. Po pokonaniu początkowych trudności z plączącymi się nogami, wkrótce scena zadrżała pod ognistymi oberkami i sztajerkami. Wspólna zabawa na wspomnianych dechach, w której każdy z obecnych na rynku mógł wziąć udział, trwała dwie godziny. Tańczyli zarówno młodzi, jak i ci nieco starsi, byli także cudzoziemcy. Najlepsi tancerze otrzymali nagrody w postaci książek Wiecha - najbardziej chyba warszawskiego pisarza i felietonisty, a całą imprezę prowadził z humorem aktor Stanisław Górka (kościelny z Plebanii), który co jakiś czas przypominał widzom, że tańczy przed nimi zespół z Ostrowi Mazowieckiej. Bezwianka zebrał wiele pochwał zarówno od widzów jak i organizatorów festynu, którego pomysł bardzo nam się spodobał. Dyrektorka MDK-u Bożenna Rostkowska już się zastanawia, czyby nie wprowadzić pewnych jego elementów do miejskich festynów w Ostrowi.

Bezwianka na Starówce	Instruktaż B. Jakubczyk

 

AM